Pewna żona nigdy nie zaglądała do pudełka, które mąż od 20 lat trzymał pod
łóżkiem. Kiedyś podczas sprzątania postanowiła rzucić okiem do środka. Okazało
się, że w pudełku leżały 3 jajka i 10 tys. dolarów. Żona poszła do męża i
zapytała go:
- Dlaczego w tym pudełku są 3 jajka?
Mąż odpowiedział:
- Za każdym razem, kiedy Cię zdradzałem, wsadzałem do pudełka jedno jajko.
Żonę zamurowało, ale po chwili namysłu stwierdziła, że 3 jajka przez
dwadzieścia lat to i tak kilka razy mniej, niż ona musiałaby wrzucić do takiego
pudełka.
- A co robi tam 10 tys. dolarów? - zapytała.
A mąż na to:
- Za każdym razem, jak zebrałem 10 sztuk, sprzedawałem je na targu.
Z czego byś wolał zrezygnować - pyta się Francuz swego kolegi.
- Z wina, czy z kobiet?
- A, to zależy od rocznika.
Rozmawiaja dwie przyjaciolki. Jedna mowi:
- Mam wspanialego meza: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie
lubi pilki noznej, a nawet na mnie nie krzyczy.
Na to druga:
- Dawno zostal sparalizowany?
Milioner zrobił przyjęcie.
Zaprosił mnóstwo ludzi, nagle woła wszystkich nad basen i mówi:
- Organizuję konkurs, kto przepłynie basen pełen krokodyli otrzyma nagrode
czyli 1 000 000 $
- brak chętnych
- Oki - mówi milioner - dostanie milion i moją limuzyne...
- brak chętnych
hmmm.....
-Milion dolców, limuzyne i... moją najlepszą kurwe
nagle plusk i.... w basenie gosc macha rekami ile sil i płynie tak szybko
jak tylko daje rade. Wychodzi po drugiej stronie basenu i zdyszany mówi:
-Gdzie jest ta kurwa ?
na to milioner spokojnie masz tu milion $ ...
-Gdzie jest ta kurwa ? - powtarza gosc z basenu
- spokojnie masz milion i moja limuzyne ...
Na to zadyszany gość:
- Gdzie jest ta kurwa co mnie wepchneła ?
Co to jest. wchodzi jednym uchem, wychodzi drugim a w dalszym ciągu pozostaje w głowie?
Kilof
Miałem dzisiaj badanie okresowe i lekarz powidział, że mam ciało nastolatka.
Skąd ten skurwiel wie co trzymam na strychu?
Gdzie jest najmniej bezdomnych?
- w domu
Żydowska tabletka na ból głowy ?
-PanAdolf
Komorowski do żony:
-Kochanie a "EŁRO" to przez "u" czy "ó" ?
Wpada zona po pracy do domu i od progu drze sie do starego:
-sluchaj, koniec mojej niewolniczej pracy, wiecznego ganiania wokól ciebie, od dzisiaj ty sprzatasz, pierzesz, gotujesz, a jak ci sie nie podoba to nie chce cie widziec
... i nie widziala go dzien, dwa, trzy, zobaczyła czwartego ... jak jej opuchlizna zeszła.
W samochodzie jedzie dwóch pedalów, zatrzymuja sie na czerwonym swietle. Obok nich przejezdzal facet na motorze i zarysowal lakier na zderzaku. Po chwili otwiera sie szyba wyglada przez nia jeden z pedalów i mówi:
- Gieniu dzwon po policje!!!
Gosciu mówi:
- To jest taka niewidoczna ryska a pan mi tu z policja wyjezdza... a w dodatku jest na plastikowym zderzaku!
- Gieniu dzwon po policje!!!
Gosciu sie zdenerwowal i zaczal szukac portfela wyjal 100zl i chcial mu
je dac.
- Gieniu dzwon po policje!!!
Facet wyjmuje z portfela wiecej pieniedzy .
- Ma tu pan 200 zl - to wystarczy na zderzak .
- Gieniu dzwon po policje!!!
Facet wreszcie wyjal 500 zl i daje je pedalowi .
Ten swoje:
- Gieniu dzwon po policje!!!
W koncu koles, wkurzony wykrzyknal:
- To chuj wam w dupe!!!!!!!
- Gieniu, nie dzwon! Pan się chce dogadać!!!
Poszla kobieta na rynek, a tam slyszy jak jeden z gosci krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 zlotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 zlotych! Oszalales pan czy co?
Facet na to:
- Alez prosze pani, to sa specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, wezmie do domu, polozy sie i wypusci komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miala...
- Panie, zarty pan sobie robisz, tresowany komar tez cos!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, zaden kit. Zreszta jak sie pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniadze. Mysli kobieta, a co tam - 5 zlotych nie majatek, zobaczymy.
Facet zapakowal jej komara do sloika. Baba leci w te pedy do chaty, rozbiera sie kladzie na lozku, rozklada nogi, odkreca pokrywke, komar wylatuje i siada na zyrandolu. Baba, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do faceta
- Panie, co za kit! Mialo być dobrze, a tu komar siedzi na zyrandolu i nic. Co to za tresowanie
- Niemozliwe, cos musiala pani zrobic nie tak, za 5 minut do pani przyjade
Facet przyjezdza i patrzy, faktycznie - baba lezy na lozku rozwalonymi nogami, komar siedzi na zyrandolu...
Gosc zrezygnowany, zaczyna rozpinac spodnie i mówi groźnie
do komara:
- Ostatni raz ci pokazuje...
Pijany mężczyzna zaprosił do swojego nowego mieszkania kilku znajomych. Oprowadza ich po pokojach, wreszcie wchodzą do sypialni, a tu na ścianie wisi wielki gong z brązu. Zdziwiony kolega pyta się, cóż to takiego.
Właściciel wyjaśnia:
- Wiecie, to jest mówiący zegar!
Potem chwyta za wielki młot i uderza z całej siły w gong. Nagle zza ściany słychać damski głos:
- Na Boga, jest czwarta nad ranem!!!
Jedzie facet z dziewczyną samochodem. Pyta ją, czy jeśli wdepnie do
100 km/h, to ona zdejmie ubranie?
Kobieta zgodziła się i rozebrała. Kierowca za bardzo zapatrzył się na nią i samochód zjechał z drogi wprost na drzewo. Mężczyzna został uwięziony, kobieta wydostała się, ale nago. Jedyną dostępną częścią garderoby był
but faceta. Więc kobieta wzięła but, przykryła nim łono i pobiegła po pomoc na pobliską stację paliw.
- Panowie, potrzebuję pomocy, mój chłopak jest uwięziony! - woła.
Na co zdziwiony pracownik odpowiada:
- Dobra kobieto, jeżeli aż tak głęboko utknął, to my nie damy rady go wyciągnąć.
Co łączy prostytutkę i skok bungee?
Są tanie, szybkie i jak pęknie guma, to przepadłeś!
- Czym różni się kobieta od telefonu?
- Niczym. Albo pomyłka, albo zajęta, albo poza zasięgiem.
Na plazy nastoletnia córka krzyczy do matki:
- Mamo, mamo dalam nurka!
- Nie mówi sie "nurka" tylko "nurkowi"! I zeby mi to bylo ostatni raz !
Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu wola:
- Mamo, mam chłopaka!
- Swietnie coreczko, a gdzie studiuje?
- Alez mamo, on ma dopiero dwa miesiace!
Nauczyciel namawia dzieci, by kupily grupowe zdjecie, ktore zrobil im na wycieczce
szkolnej fotograf.
- Pomyslcie tylko, jak milo bedzie patrzec na to zdjecie za 30 lat i mowic:
"To Jurek, zostal adwokatem, a to Kasia, jest dziennikarka..."
Nagle gdzies z ostatniej lawki odzywa sie glos:
- A to nauczyciel, juz dawno nie zyje...
Facet spaceruje po Central Parku w Nowym Jorku. Nagle spostrzega pit
bulla atakującego małą dziewczynke. Biegnie co sił do psa, walczy z
bestią... Po kilku minutach pies leży pokonany, a dziewczynka jest
już bezpieczna. Wtedy podchodzi policjant obserwujący zajscie i mówi: -
Jest pan bohaterem, juz widzę tytuły jutrzejszych dzienników:
"Bohaterski nowojorczyk ocalił dziewczynke"... - Ale ja nie jestem z
Nowego Jorku - odpowiada mężczyzna. - Wiec napiszą "Bohaterski
Amerykanin ocalił dziewczynke". - Niestety, nie jestem Amerykaninem -
odpowiada smutnym głosem mężczyzna. - A skąd przybywasz? - pyta
policjant.
- Jestem Pakistańczykiem. Nazajutrz nowojorskie gazety napisały:
"Islamski ekstremista zamordował amerykańskiego psa. Sprawa może być częścią
zorganizowanej akcji terrorystycznej".