Rodzice chłopaka wychodzili do teatru, matka robiła ostatnie szlify w łazience, a ojciec przyszedł do syna i widząc go leżącego na kanapie mówi:
- Synu, wiem, że dzisiaj jak nas nie będzie przyjdzie Kaśka.
- Syn przytaknął w milczeniu.
- Wiem też, co będziecie robić. Dlatego zerżnij ją tak mocno jak możesz, by poczuła, że jesteś moim synem.
- Się wie tato.
Rodzice wyszli i kilka godzin później wrócili. Ojciec widzi rozłożonego na kanapie i wykończonego syna.
- Jak było? Dobrze?
- Jasne tato.
- A ile miałeś orgazów?
- A z osiem.
- A jak Kaśka? - pyta szczęśliwy ojciec
- Nie przyszła.
11 lat 9 miesięcy temu