#283  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Co należy zrobić żeby dzieci głodne po afryce nie biegały?
Upierdolić im nogi

#282  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Polak, Murzyn i Żyd złapali równocześnie złotą rybkę. Sprawa dziwna bo jak tu rozdzielić życzenia.Rybka po długim namyśle zdecydowala, że każdemu przypadnie jedno życzenie do spełnienia.Pyta się Murzyna:- Co Ty byś chciał ? Murzyn odpowiada:- Chciałbym, żeby wszyscy murzyni wrócili do Afryki i stworzyli jedno wielkie państwo.Rybka dalej pyta:- Żydzie a co Ty byś chciał?Żyd:- No.....ja podobnie, żeby wszyscy Żydzi wrócili do nas...Rybka pyta Polaka:- A co Ty byc chciał?Polak:- Hm.. teraz to już nic!

#281  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Rzecz działa się gdzieś w Ameryce Łacińskiej. Ksiądz misjonarz chciał wytlumaczyc dzieciom jak bardzo święta była św. Weronika. No i mówi im:
"Ona była bardzo bardzo święta", dzieci niby kiwają głowam, ale ksądz widzi że nie zrozumiały, no to próbuje raz jeszcze "ona była tak święta że żadna inna święta nie może jej dorównac świętością", dzieci znówu kiwają głowami, ale dalej nie rozumieją. No to ksiądz wpadł na pomysł i mówi "dzieci, czy znacie panią Dolores?", dzieci "tak". Ksiądz ciągnie dalej "no więc Dolores jest bardzo uczynna, pomaga biednym, chorym i nie oczekuje za to żadnej zapłaty. udziela się też w naszym kościele, sprząta i uklada świeże kwiaty" dzieci "no tak, oczywiście" Ksiądz "a teraz wyobraźcie sobie dzieci że Dolores przy świętej Weronice to zwykła KURWA"

#280  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Wbiega z hukiem Jasio do domu i od progu woła:
- Mamo, mamo biorę ślub!
- Z kim? - pyta się mama.
- Wiem że będziesz zdziwiona... z Krzysiem. - mówi Jaś.
- Co?! Z Krzysiem? Z tym żydem??!

#279  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Co mówi absolwent politechniki do absolwenta uniwersytetu?
- Dwa hot-dogi poproszę.

#278  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Dlaczego dziewczyny z politechniki noszą spódnice za kolana ?
Żeby im kutasy nie wystawały

#277  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Idą trzy dziewczyny, jedna brzydka, druga brzydka, a trzecia też z polibudy...

#276  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

- Co jednocześnie śmierdzi kupą, cipą i stopami?
- Zrolowane damskie rajstopy

#275  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Co dzieli ludzi i zwierzęta ?
Morze Śródziemne...

#274  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

- Jak obliczyć prędkość spalania żyda?
- Masa żyda razy długość komina.

#273  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

- Co białego ma murzyn?
- Właściciela.

#272  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Przychodzi facet do klubu nocnego, podchodzi do prostytutki i się pyta:
- Co mi zrobisz za 5zł?
- Dam ci włożyć i wyciągnąć.
Idą do pokoju, facet zakłada gumkę, wkłada i czeka...
- Czemu nie wyciągasz?
- Bo mam tylko 2,50

#271  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Na śląskiej akademii medycznej skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok.
Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu.
Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza.
Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w dupę, palec w buzię.
Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji.
Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący.
Na przyszłość proszę o więcej uwagi!

#270  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wpatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic nie chcę tego przegapić!

#269  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Pewien starszy pan o lasce przychodzi do burdelu. Podchodzi do niego jedna z pań i pyta czego sobie życzy, na to on odpowiada:
- loda
Dziewczyna ukucnęła i robi mu loda, po 30 minutach mówi do dziadka
- panie ja tu nic nie zdziałam, liże go od pół godziny, a on nawet nie chce stać.
- nie ma stać, ma być czysty.

#268  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Baca postanowił schudnąć. Znalazł gdzieś dietę - cud, polegała ona na
tym, że przez tydzień miał nic nie jeść, a tylko pić wodę, pierwszego
dnia jedną szklankę, drugiego - dwie itd. Siódmego dnia miał wypić
siedem szkalnek wody, a potem iść się wys*ać. Tak też zrobił. Poszedł za
stodołę, wypiął, się, ciśnie... i nic. Ciśnie jeszcze mocniej... dalej
nic. Ciśnie, ciśnie, aż tu nagle słyszy, jak z tyłu ktoś coś je. Odwraca
się, a tam... dupa mu się pasie!

#267  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Przychodzi facet do seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, chyba ze mną coś nie w porządku.
- A dlaczego pan tak uważa?
- Bo często mam ochotę na kurę.
- Tzn ?
- No, biorę kurę pod pachę, idę do ogrodu, wykopuje dołek, wkładam tam
jej łepek, obsypuję dokładnie ziemią i jak już jest tak ładnie wypięta,
to biorę ją od tyłu.
- A łapek pan jej nie wiąże?
- No, nieeeeeee.
- Bo ja zawsze wiążę, żeby mnie po jajach nie drapała.

#266  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Co to jest długie, czarne i wisi u szyi żyda?
DOBERMAN!

#265  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy, a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurwa, nawet się spokojnie wysrać nie można...

#264  (wolly)
12 lat 1 miesiąc temu

Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:
- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła babcia pewnie mnie zgwałci...
Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym co się zaraz stanie (wg słów babci),
powoli ściąga majtki, a wilk na to:
- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś? Dawaj koszyczek!