Do Goldberga czytąjacego na ulicy "Der Sturmer" podchodzi Silberstein i mówi z niesmakiem:
- Izaak! Dziwię się, że czytasz tę szmatę!?! Na co Golberg:
- Bo jak czytam nasze czasopisma, to tylko: tu pogrom, tam antysemityzm, tu zbezcześcili synagogę... A jak czytam to - to od razu: Żydzi opanowali banki! Żydzi rządzą na rynku budowlanym! Żydzi rządzą swiatem! Aż przyjemnie się to czyta!
Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... łuuu, ojcu to by taniej dziwka wyszła, pogrzeb idzie...
Wnuczek wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy- granat, a obok list...
- Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.
Co wspólnego mają kobiety i klocki lego?
Czasami żeby dobrze się bawić, trzeba wciskać na siłę.
Pod firmę przyjeżdża pracodawca nowym wypasionym samochodem.
Podchodzi do niego pracownik i mówi:
- Szefie jaki piękny samochód!
- Cóż mogę powiedzieć? Pracuj ciężko, sumiennie i wytrwale.. to kupię sobie jeszcze lepszy
- Stary, moja żona jest zajebista, możemy się kochać bez obawy o wpadkę.
- Jak to? Łyka prochy? Jest bezpłodna?
- Lepiej - zostało jej pół roku życia.
Mieszkanie, środek nocy. Facet ubrany na czarno, na głowie kominiarka, budzi drugiego. Obudzony pyta ze strachem w głosie:
- Kim pan jest?
- Włamywaczem.
- Czemu mnie pan budzi?
- Chciałem pana o coś zapytać.
- Słucham.
Włamywacz oświetla latarką mieszkanie.
- Pan tak żyje?
Mały Żyd prosi mamę:
-Mamo kup psa
Mama: -Nie
-Mamo, proszę, kup psa
-Przecież mówię, że nie
-Mamo, no weź, proszę, no kup psa
-Powiedziałam Nie! Idź na podwórko, może komuś innemu uda Ci się go sprzedać!
Moja żona ostatnio upiekła ciasteczka i powiedziała:
-Możesz być szczery,jestem otwarta na krytykę
-Całkiem niezłe,gruba suko
Przychodzi licealistka do ginekologa.Ten rozpoczyna badanie i pyta:
-Ilu miała pani partnerów?
-Pięciu.No może sześciu
-To nie tak znów wielu
-Cóż,weekend był słaby
Nigdy nie widziałem czarnego z zespołem Downa
Bo Bóg nie każe nikogo dwa razy
- Co jest karą w dzieciństwie a nagrodą w dorosłym życiu ?
- Śmierć
Co piszczy w trawie ?
Zgwałcona dziewczynka
Koncert Mandaryny w Sopocie. Skończyła już śpiewać, tłum krzyczy:
- Jeszcze raz, jeszcze raz!
No to OK, śpiewa dalej. Sytuacja powtórzyła się kilka razy, w końcu Mandaryna się odzywa:
- Jesteście naprawdę kochani że tak się podoba, ale ja już nie mam siły...
- Śpiewaj kurwa, aż się nauczysz!
Siedzi dwóch dziadków na ławce, obok idą dwie atrakcyjne nastolatki. Nagle jeden się odzywa:
-Podrywamy dupy ?
Na to drugi:
-Nie, jeszcze posiedzimy...
Tego dnia wstałem o 21, bo poprzednia nockę spędziłem z ojcem w kopalni - własnej kopalni. Odkąd nauczyłem się sam wysrać, mój tata postanowił zacząć spełniać swoje marzenie życia. Chciał dokopać się piekła. Skończyłem tylko 3 klasy podstawówki, bo nie było czasu na głupoty. Musieliśmy kopać, a konkretna jazda zaczęła się gdy tatek wziął kredyt na koparkę. Gdy już byliśmy na głębokości 5 km, w ziemi otworzył nie z dupy ni z pizdy tunel. Tata uśmiechnął się dziwnie i poświecił latarka w ciemność. Po chwili z tunelu wyszła postać. Miała ogon i rogi na czole. Cala czerwona jak burak. To był szatan, sam we własnej osobie. Trzymał w ręku trójząb a chuja oplatał wokół uda. Popatrzył na nas i rzekł: - Idźcie stad kurwa. Wróciliśmy winda na powierzchnie, zasypaliśmy dziurę i za sprzedana koparkę otworzyliśmy własny warzywniak.
-Dlaczego Denis Urubko zrezygnował z wyprawy na k2?
-bo nie chciał dłużej siedzieć w polskim obozie...
Zmierzyłem swojego penisa. Wyszło 37.
Od teraz zawsze będę mierzył go termometrem.
- Jak możesz mówić, że nie jestem romantyczny? A te wszystkie świeczki na podłodze?!
- Ale ułożyłeś z nich pentagram!
Wczoraj po raz pierwszy byłem w trójkącie. Przepełnione cele są do dupy.