Chłopak i dziewczyna idą na lody. Chłopak zaczyna narzekać, że nie chcę, że zimno itd.
- To na co masz ochotę?
- Na ciebie?
- Tyle to wiem. Na pewno nie wolisz loda?
Wykładowczyni pyta studentki dlaczego się raz w miesiącu spóźnia na wykłady.
- Pani jakby miała pani takie problemu z mężczyznami jak ja
- Rozumiem, że raz w miesiącu jest upojna noc.
- Co pani?! Spóźniam się bo zwłoki trzeba wynieść na strych.
Policjant przesłuchuje podejrzanego.
- Ale ja jestem niewinny
- Dlaczego twoja żona twierdzi inaczej?
- Panie jak ja nawet nie wiem dlaczego jest moją żoną.
Mąż wraca do domu, zastaje żonę gotującą obiad.
- Kochanie to jakieś święto?
- Dla ciebie raczej żałoba, za chwilę twoja teściowa przyjeżdża
Kobieta myśli o kradzieży.
I myśli, a potem uświadamia sobie, że nie może tego zrobić.
Wystarczy, że ukradła 16 lat życia swojego męża
Mężczyźni twierdzą, że kobiet nie interesuje wnętrze tylko wygląd.
...
Interesuje, portfel może być brzydkie ważne, że ma bogate wnętrze.
Dwaj geje zabawiają się w łóżku. Jeden postanawia zrobić drugiemu rimming.
- Oh Marcin nasmarowałeś się dla mnie czekoladą.
- To nie czekolada.
- A co?
- Gówno
Mąż wraca do domu i od razu widzi swoją żonę. Zaczynają swoje igraszki. Mężczyzna zaczyna ją tam lizać.
- Kochanie jak miło, włożyłaś dla mnie bitą śmietanę
- To nie bitą śmietana - odpowiada żona....
....
- To sąsiad
Co można powiedzieć zarówno podczas seksu jak i na pogrzebie?
-szkoda, że nie żyjesz
Chciałbym się do czegoś przyznać, zaraziłem się ostatnio hivem.
Trzeba było używać prezerwatywy, ale kto podczas gwałtu pamięta o wszystkim.
Ale kto by pomyślał że 12 latka może mieć HIV.
Wynika z tego, że nawet własnej siostrze nie można ufać.
Zima. Mróz jak sam skurwysyn, a facet brnie przez śnieg po sam pas, w adidaskach, szortach i podkoszulce. Siny z zimna, nigdzie nie może się schronić i ogrzać.
Idzie, idzie, nagle patrzy, kożuch leży- " Ja pierdolę" - myśli facet - "Ale mam dzisiaj szczęście, taki mróz a ja kożuch znalazłem" -Założył i zapierdala dalej.
Już ciepło i morale wzrosło, nagle patrzy, kożuch leży-" Ja pierdolę, ja to mam dziś szczęście, dwa kożuchy w jeden dzień, będzie dla żony".
Idzie, idzie, patrzy, kożuch sobie leży- " Ło rzesz, trzy kożuchy w jeden dzień, ja to mam szczęście, będzie dla córki". Zapierdala dalej i po czasie dojrzał łunę świateł nad jakimś miastem.
Dotarł na rogatki, a tam na biednym przedmieściu, stoi mała dziewczynka, na oko 8-9 lat, w samej podomce, na bosaka,zziębnięta i zapałki sprzedaje. " Kurwa"- myśli facet- " Jakie ja mam dzisiaj szczęście"
Jak ją jebał, to aż płakał ze szczęścia.
- Widzisz tą czternastolatkę z wózkiem?
- Puszczalska dziwka.
- Została zgwałcona w wieku 13 lat.
- Przepraszam, nie wiedziałem. Straszne.
- Tak iPhone za ktorego dawała okazał się podróbką. A widzisz tego dzieciaka z boku?
- Tego grubasa?
- Jest chory a przez swoją chorobę nie pożyje za długo.
- Straszne, nie da się mu pomóc?
- Niestety na wpierdalanie bez umiaru nie ma lekarstwa. A widzisz tego kolesia po drugiej stronie ulicy?
- Tego czatnego nieroba?
- Ale on tu wcale nie przyjechał po socjal!
- Do trzech razy sztuka! Nie dam się nabrać.
- Nie, serio on tu przyjechał się leczyć.
- No sorry nie wiedziałem. Zaraz ale jak to do naszego miasteczka?
- W jego kraju mówią, że seks z białymi kobietami leczy AIDS.
Oto jak nazywałyby się niektóre bajki, gdyby powstały w dobie politycznej poprawności:
1. Alibaba i 40 uchodźców
2. Specyficznie piękne kaczątko
3. O dwóch takich co sprywatyzowali księżyc
4. Legenda o rycerzu Zawiszy afro-polaku
5. Wyzwolony Kapturek
6. Iluzjonista z krainy Oz
7. Przygody pierwszaka Filemona
8. Koziolek Dyslektołek
9. Kubuś Przy Kości
10. Bolek i Lola
rucha gość typeske.
nagle mówi:
- dobra. teraz Ty na górze...
na co typeska odpowiada:
- zbyt wiele kobiet to Ty przede mną nie gwałciłeś prawda?
Spotyka się dwóch facetów na piwie.
Jeden z nich wygląda na przygnębionego, więc drugi go pyta:
- Wiesiek, coś taki markotny?
- To ty nie wiesz?! Janusz nie żyje!
- No coś Ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił papierosa, pościel się zajęła...
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż pożarna już była na miejscu. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem skoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł.
- Rozbijając się?
- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- O rzesz ja pierdole! To jak ten Janusz zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.
Wytwórnia narkotyków gdzieś w Kolumbii.
- Wyjątkowo dobra wyszła mi ostatnia partia - mówi młody chemik.
- Niby dlaczego? - pyta boss.
- Nieco towaru spadło mi na podłogę, na której był ślimak.
- No i co?
- No i do tej pory gdzieś tu biega.
Przeciwnicy poprawności politycznej sami są politycznie poprawni nazywając jedną z odmian autyzmu "lewactwem".
- Jakie jest największe zmartwienie uczestnika konferencji klimatycznej?
- Jak emitować gaz cieplarniany w stołek, żeby nikt nie poczuł.
Niektórzy twierdzą że kiedy Bóg chce kogoś ukarać to odbiera mu rozum.
Jednak jeśli naprawdę się na kogoś uważnie to zabiera rozum jego żonie
- jaka jest dla islamisty różnica miedzy feministką a świnią?
- świń nie wolno ani gwałcić ani zabijać