Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona...
Lekarz:
- O Boże, co się pani stało?
Kobieta:
- Panie doktorze, już nie wiem, co mam dalej robić. Za każdym razem, kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
Lekarz:
- Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek! W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu, weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło, płucze i płucze.
2 tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza, wygląda jak kwitnące życie.
Kobieta:
- Panie doktorze, wspaniała rada, za każdym razem, kiedy mój mąż dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płuczę i płuczę gardło, a on nic mi nie robi!
Lekarz:
- Widzi pani, po prostu trzeba trzymać pysk zamknięty.
Leci Amerykanin rosyjskimi liniami lotniczymi. Podchodzi do niego stewardesa i pyta:
– Życzy Pan sobie obiad?
– A jaki jest wybór?
– Tak lub nie.
Ostatnia wieczerza. Jezus po jedzeniu mówi do apostołów:
- Panowie, któryś z was mnie zdradzi.
Apostołowie zaczęli po kolei podchodzić do Jezusa i go pytają. Podchodzi Święty Piotr.
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
-Nie Piotrze, Ty mnie nie zdradzisz.
Sytuacja powtarza się jedenaście razy, aż w końcu podchodzi Judasz i pyta:
- Jezu, czy to ja Cię zdradzę?
Na to Jezus odpowiada:
- Nie kurwa, sam się zdradzę.
- Panie doktorze czy są już wyniki analiz? Umieram z ciekawości.
- No, nie do końca z ciekawości.
To nieprawda, że żydzi są rasistami. Oni nienawidzą wszystkich gojów jednakowo.
Wielu czytelników żałuje Harrego Pottera, że musiał mieszkać w komórce pod schodami. Jednak biorąc pod uwagę lokalizację: kładąc się do łóżka nie potykał się o kibel a wstając nie walił głową o pralkę a WC i łazienkę dzielił tylko z 3 osobami... czyli tak jakby luksusowo.
Szalone lata 90', kiedy homo sapiens był bardziej sapiens niż homo.
– Tatusiu?
– Tak córeczko?
– Wiesz kim chce zostać w przyszłości?
– No kim?
– Baletnicą!
– Daj spokój. Nie bądź śmieszna.
– Ale przecież zawsze mówiłeś, że mogę być kim chcę. Mama była baletnicą!
– Wiem, kochanie. Ale ona miała nogi.
Dawno, dawno temu ludzie zbuntowali się przeciw złemu królowi, który schronił się wraz ze świtą w wieży. Wokół wściekły tłum z pochodniami i widłami.
Król: poświęćmy panią, może odpuszczą...
Przerwżony paź: panie spróbujmy jakoś się wyślizgać.
- Niby jak?
- Eeee... może... ten... ooo mam! Rozpuśćmy płotki że ci z pochodniami chcą spalić widły tym drugim a ci z widłami chcą zabrać pochodnie tym pierwszym.
I tak narodziła się spolaryzowana demokracja.
Gra "Concord" jest tak postępowa że jej zaimki to "było/zdechło".
Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu.
Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki.
Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan.
Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku.
Pełna kultura, nie wadzą nikomu.
Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku.
Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda!
Więc Rosjanie gonią intruzów i spuszczają wszystkim solidny wpierdol.
Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy.
Jeden zauważa mimochodem:
- Ten w futrze nawet nieźle się napierdalał...
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały...- mówi Beduin - skąd jesteś?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i wpierdol dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy..
Padła główna wygrana w Lotto. Telewizja robi wywiad ze zwycięzcą, podstarzałym Żydem.
- Co pan zrobi za taką dużą wygraną?
- Wiele czasu mi nie zostało, więc głównie będę wydawał. Pojade w podróż dookoła świata, kupię sobie markowy zegarek. No i najważniejsze, postawię pomnik Adolfowi Hitlerowi!
- Jemu? Temu zbrodniarzowi?
- Zbrodniarz, nie zbrodniarz - ale w obozie dał dobre numerki!
- Giertych jest jak koń
- W sensie że taki wysoki i ma pociągłą twarz?
- Nie że zawsze dobierze się do żłoba.
Ostatnio coraz więcej uwagi zwraca się na niską jakość tłumaczeń AI. Oto jeden z przykładów (przemówienie pewnego austriackiego malarza):
- tłumaczenie AI: stańcie za mną, tak jak ja stałem za wami przez te wszystkie lata i zagłosujcie na mnie.
- oficjalne tłumaczenie: zagłosujcie na mnie, to ostatecznie zrobię porządek z syjonistyczną zarazą.