#1861  (wolly)
6 lat 3 miesiące temu

W synagodze kontrola z urzędu skarbowego.
Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:
- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.
- Aha..
Po chwili namysłu:
- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.
- Aaa..
Myśli, myśli i w końcu:
- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?
- Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam takiego huja jak ty, na kontrolę.

#1860  (wolly)
6 lat 4 miesiące temu

W upalne dni, życie w Korei jest łatwiejsze – rano zostawiasz psa w aucie, po południu masz gotowy obiad.

#1857  (wolly)
6 lat 4 miesiące temu

- Tato, a gdzie się z tatą poznaliście?
- Na domówce Jasiu.
- A w jaki sposób?
- Chciałem zawiązać buty i wtedy wszedł twój tata.

#1855  (wolly)
6 lat 5 miesięcy temu

Siostra mówi do brata
-ej mogę cię o coś zapytać?
Brat na to
- no jasne przecież wiesz że nicc mnie nie zaskoczy.
Siostra na to
- no dobra. Więc...masz tak dużego jak Tata?

#1854  (wolly)
6 lat 5 miesięcy temu

Co to jest agresja?

- Jest to każda wojna nieuzgodniona ze Stanami Zjednoczonymi albo Unią Europejską.

#1853  (wolly)
6 lat 5 miesięcy temu

W 2019 roku ma wejść nowy program emerytalny - emerytowani esbecy i dawni funkcjonariusze reżimu komunistycznego będą mogli przechodzić przez pasy na czerwonym świetle.

#1851  (wolly)
6 lat 5 miesięcy temu

Czy danie klapsa może być traktowane jako bicie dziecka ?
- Zależy, podczas stosunku raczej nie

#1849  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

-Czym różni się martwy płód od salcesonu ?
-Salceson mnie nie podnieca!

#1846  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Facet wchodzi z pistoletem do baru i pyta:
– Kto pieprzył moją żonę??
Głos z końca sali:
– Nie masz tylu nabojów.

#1845  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Kontrolna wizyta ciężarnej u ginekologa:
– Ojciec będzie przy porodzie?
– Nie sadzę, nie przepada za moim mężem.

#1843  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu.
Inspektor pyta:
– Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
– Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
– A w jakich proporcjach?
– Pół na pół… Jeden zając, jeden koń.

#1838  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:

- Złoty... dwa... trzy... łuuu, ojcu to by taniej dziwka wyszła, pogrzeb idzie...

#1837  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Wnuczek wysyła babci paczkę z wojska. Babcia otwiera paczkę, patrzy- granat, a obok list...
- Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, dostanę trzy dni przepustki.

#1836  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

Co wspólnego mają kobiety i klocki lego?

Czasami żeby dobrze się bawić, trzeba wciskać na siłę.

#1834  (wolly)
6 lat 6 miesięcy temu

- Stary, moja żona jest zajebista, możemy się kochać bez obawy o wpadkę.
- Jak to? Łyka prochy? Jest bezpłodna?
- Lepiej - zostało jej pół roku życia.

#1831  (wolly)
6 lat 7 miesięcy temu

Moja żona ostatnio upiekła ciasteczka i powiedziała:
-Możesz być szczery,jestem otwarta na krytykę
-Całkiem niezłe,gruba suko

#1830  (wolly)
6 lat 7 miesięcy temu

Przychodzi licealistka do ginekologa.Ten rozpoczyna badanie i pyta:
-Ilu miała pani partnerów?
-Pięciu.No może sześciu
-To nie tak znów wielu
-Cóż,weekend był słaby

#1821  (wolly)
6 lat 8 miesięcy temu

Co piszczy w trawie ?
Zgwałcona dziewczynka

#1819  (wolly)
6 lat 8 miesięcy temu

Siedzi dwóch dziadków na ławce, obok idą dwie atrakcyjne nastolatki. Nagle jeden się odzywa:
-Podrywamy dupy ?
Na to drugi:
-Nie, jeszcze posiedzimy...

#1818  (wolly)
6 lat 8 miesięcy temu

Tego dnia wstałem o 21, bo poprzednia nockę spędziłem z ojcem w kopalni - własnej kopalni. Odkąd nauczyłem się sam wysrać, mój tata postanowił zacząć spełniać swoje marzenie życia. Chciał dokopać się piekła. Skończyłem tylko 3 klasy podstawówki, bo nie było czasu na głupoty. Musieliśmy kopać, a konkretna jazda zaczęła się gdy tatek wziął kredyt na koparkę. Gdy już byliśmy na głębokości 5 km, w ziemi otworzył nie z dupy ni z pizdy tunel. Tata uśmiechnął się dziwnie i poświecił latarka w ciemność. Po chwili z tunelu wyszła postać. Miała ogon i rogi na czole. Cala czerwona jak burak. To był szatan, sam we własnej osobie. Trzymał w ręku trójząb a chuja oplatał wokół uda. Popatrzył na nas i rzekł: - Idźcie stad kurwa. Wróciliśmy winda na powierzchnie, zasypaliśmy dziurę i za sprzedana koparkę otworzyliśmy własny warzywniak.