- Widzisz tą czternastolatkę z wózkiem?
- Puszczalska dziwka.
- Została zgwałcona w wieku 13 lat.
- Przepraszam, nie wiedziałem. Straszne.
- Tak iPhone za ktorego dawała okazał się podróbką. A widzisz tego dzieciaka z boku?
- Tego grubasa?
- Jest chory a przez swoją chorobę nie pożyje za długo.
- Straszne, nie da się mu pomóc?
- Niestety na wpierdalanie bez umiaru nie ma lekarstwa. A widzisz tego kolesia po drugiej stronie ulicy?
- Tego czatnego nieroba?
- Ale on tu wcale nie przyjechał po socjal!
- Do trzech razy sztuka! Nie dam się nabrać.
- Nie, serio on tu przyjechał się leczyć.
- No sorry nie wiedziałem. Zaraz ale jak to do naszego miasteczka?
- W jego kraju mówią, że seks z białymi kobietami leczy AIDS.
Spotyka się dwóch facetów na piwie.
Jeden z nich wygląda na przygnębionego, więc drugi go pyta:
- Wiesiek, coś taki markotny?
- To ty nie wiesz?! Janusz nie żyje!
- No coś Ty?! Jak to?!
- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił papierosa, pościel się zajęła...
- I spalił się?!
- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.
- I połamał się na śmierć?
- Nie. Straż pożarna już była na miejscu. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.
- Pękło?
- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem skoczył do chałupy.
- I się spalił.
- Nie! Odbił się od framugi i spadł.
- Rozbijając się?
- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i znowu wskoczył do okna.
- Zginął?
- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!
- O rzesz ja pierdole! To jak ten Janusz zginął?!
- Zastrzelili go, bo ich zaczął wkurwiać.
Wytwórnia narkotyków gdzieś w Kolumbii.
- Wyjątkowo dobra wyszła mi ostatnia partia - mówi młody chemik.
- Niby dlaczego? - pyta boss.
- Nieco towaru spadło mi na podłogę, na której był ślimak.
- No i co?
- No i do tej pory gdzieś tu biega.
Przeciwnicy poprawności politycznej sami są politycznie poprawni nazywając jedną z odmian autyzmu "lewactwem".
- Jakie jest największe zmartwienie uczestnika konferencji klimatycznej?
- Jak emitować gaz cieplarniany w stołek, żeby nikt nie poczuł.
Niektórzy twierdzą że kiedy Bóg chce kogoś ukarać to odbiera mu rozum.
Jednak jeśli naprawdę się na kogoś uważnie to zabiera rozum jego żonie
- jaka jest dla islamisty różnica miedzy feministką a świnią?
- świń nie wolno ani gwałcić ani zabijać
Wiezie mama córeczkę autem do przedszkola i no stąd ni zowąd od przedniej szyby odbija sie duzy gumowy penis.
-Mamusiu, a co to było? - pyta córeczka
-Aaaa... Gołąb nam wpadł na szybę.
-Hmm... to miał strasznie dużego kutasa jak na gołębia.
W piaskownicy rozmawiają Franek z Antkiem.
- Tata zabrał mnie wczoraj na paintball. Ale było fajnie!
- Eee to nic. My się z moim tatą ostatnio bawiliśmy w ruskich żołnierzy.
- Niby jak?
- Zaszliśmy do sąsiadki, tata ją wyruchał, a ja jej zegarek zajebałem.
Widzisz jak w markecie czarnoskóry kradnie spodnie robocze.
Kogo ostrzegacie: ochronę sklepu czy złodzieja?
Janek nie rozumie co znaczy słowo logika, więc podchodzi do jakiegoś faceta i się pyta:
- Panie, co to jest logika?
- Już tłumaczę. Ma pan rybki? zapytał
- Mam.
- Aha to znaczy, że ma pan dzieci?
-Tak.
- Aha to znaczy, że ma pan żonę?
- Tak.
- To znaczy, że nie jest pan gejem?
- No nie jestem
- No widzi pan to właśnie jest logika.
Następnego dnia do Janka podchodzi jakiś człowiek i pyta o to samo:
- Proszę pana co to jest logika?
- A ma pan rybki?
- Nie
- To jest pan gejem.
Wchodzi facet do baru i krzyczy od progu:
- Wszyscy kibice Arki to pedały.
Przy jednym stoliku odsuwa się krzesło, wstaje koleś i mówi:
- Wiesz, stary, że nieźle mnie właśnie wkurwiłeś?
- A co? Jesteś kibicem Arki?
- Nie, pedałem
- mamo, mamo, jestem nekrofilem!
- co Ty pierdolisz?
- trupy...
Pracuję w banku.
Miałem dzisiaj Klientkę, która chciała uzyskać kredyt.
Podczas wnioskowania padło pytanie o stan cywilny Klientki.
Klientka nie chciała udzielić odpowiedzi, bo to jej prywatna sprawa.
Wytłumaczyłem Klientce, że jeżeli nie uzyskam odpowiedzi na to pytanie, to nie uzyska dodatkowych środków ze strony banku.
Po dłuższej chwili ciszy Klientka udziela mi odpowiedzi: dziewica.
Dwóch kumpli rozmawia przy piwie:
- Stary, muszę ci się do czegoś przyznać... Chyba jestem zooifilem, ale tak tylko trochę.
- O czym ty gadasz? I co to znaczy "tylko trochę"?
- Pociągają mnie murzynki...
Jeżeli na koreańskiej puszce z konserwą jest obrazek z psem, to ni chuja nie pojmiesz, czy to żarcie dla psów, czy dla ludzi.
Żyd znalazł lampę. Potarł ją, a ze środka wyleciał dżin. Widząc Żyda zawołał:
- Teraz jesteś moim panem. Uwolnisz mnie od lampy, jeśli spełnię twoje 3 życzenia.
Żyd się uradował i natychmiast wykrzyczał:
- Chcę posiadać wszystkie bogactwa świata!
Dżin najpierw osłupiał - Wszystkie? - ale zaraz się roześmiał.
- Wy, ludzie jesteście tacy przewidywalni. - Pstryknął palcami i nagle ziemia wokół nich pokryła się wszelakimi kosztownościami, aż po horyzont. Całe góry drogich metali, kamieni, dzieł sztuki i pieniędzy.
- Proszę - rzekł dżin - teraz to wszystko jest twoje.
Ale Żyd rozejrzał się w koło z kwaszoną miną.
- Co jest? - Zapytał się dżin - Przecież tego właśnie chciałeś.
- No niby tak, ale jakoś nie do końca.
- Jeśli sobie zażyczysz, to sprawię, że to wszystko zniknie. Wystarczy wypowiedzieć życzenie.
- Właściwie to niezła myśl - uradował się mężczyzna. - Oto moje drugie życzenie: chcę, abyś całe to bogactwo wziął ode mnie i przepuścił.
- Słucham?! - Dżin aż osłupiał. - Ależ panie, jak mam wydać całe bogactwo świata?
- Nie wiem. To już jest twój problem. Daję ci na to 10 lat.
Od tej pory dżin w szaleńczym tempie, bez ustanku i w dzień, i w nocy przepuszczał bogactwo świata. Wydawał na drogie pałace, samochody, jachty, alkohol, dragi, rasowe psy i konie, ale bogactwa prawie nie ubywało, a czas mijał. Zaczął kupować totalne śmieci za fortunę.
W końcu po 10 latach dżin na wpół żywy zapukał do drzwi Żyda.
- Panie, wreszcie udało mi się wydać całe bogactwo świata. Wymów teraz ostatnie życzenie i mnie uwolnij.
- Świetnie się spisałeś, dżinie. A więc życzę sobie, abyś całe to bogactwo, które ode mnie wziąłeś, teraz byś mi oddał wraz z odsetkami.
Ile trzeba feministek żeby zmienić żarówkę?
Żadnej, feministki nie mogą nic zmienić
Co kładzie najszybciej asfalt w Afryce?
Ebola
Jak nazywa sie rekin jedzący żydów?
Rekin JUDOjad