Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
- To jest kot - mówi Małgosia.
- Bardzo dobrze. A to?
- To jest piesek - odpowiada Krzyś.
- Świetnie. A to? - pyta nauczyciel prezentując zdjęcie jelenia.
Po kilku minutach, jako że nikt nie zgłasza się z odpowiedzią, postanawia zażartować.
- Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
- Nienasycony buhaj? - pyta nieśmiało Jaś.
Zamknęli do więzienia takiego wątłego, chudego chłopaka.
Wsadzili go do celi z grubasem, który siedział tam już dobrych kilka lat sam.
Chudy wchodzi, siada nieśmiało na łóżku, a gruby mówi do niego:
-No cześć! Zabawimy się w dom.. chcesz być mamą czy tatą?
Chudy tak myśli i mówi, że no w sumie to tatą.
A gruby: No ! To dzisiaj tata zrobi mamie loda !
Ostatnio nasza sytuacja finansowa bardzo się pogorszyła. Żona zaczęła znowu ze mną sypiać tylko dlatego, że nie stać jej na baterie.
Naukowcy ogłosili, że morświny to najinteligentniejsze po człowieku ssaki na Ziemi.
Tym samym kobiety spadły na trzecie miejsce.
Zenon Kurołapka spod Sanoka wybrał się na polowanie. Przez pomyłkę zabrał papierosy syna. Do śniadania ustrzelił dwie żyrafy, kangura i dwugłowego smoka.
- Po czym poznać ze kobiecie się "chce"?
- Po tym ze jak jej rękę w majtki włożysz to czujesz jakbyś konia karmił.
Jaja jest różnica miedzy księdzem, a Świętym Mikołajem?
Dziecko na kolanach Świętego Mikołaja jest ubrane.
- Jasiu, dlaczego nie byłeś w szkole?
- Bo musiałem iść z krową do byka.
- A nie mógł tego zrobić twój ojciec?
- Nie, to musiał zrobić byk.
Przychodzi łysy Jaś do szkoły. Nauczycielka pyta Jasia:
- czemu nie było cię na biologii?
Jaś odpowiada:
- bo byłem na chemii.
Dlaczego murzyni tak się gibają na tych swoich teledyskach?
Bo ciężko im ustać na tylnych łapach
Idzie młoda dziewczyna po parku, nagle zauważa leżące 100zł
Co za szczęście- pomyślała- znalazłam stówe
Schyliła się, żeby podnieść i wtedy poczuła, że nie znalazła, a właśnie zarabia.
Dlaczego głuchoniemy masturbuje się tylko jedną ręką?
Bo drugą jęczy.
- Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Wypierdalaj, sram!
Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po kilku-godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łapę, odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
- Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Wiesz stary... zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie wkurwił. Wrócił do domu i cały czas trenował.
Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje pół godziny strzela i nie trafia.
Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...
Czemu na rumunskim weselu jest tort z gówna?
Żeby odciągnąć muchy od panny młodej
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self … itp., itd… I tak przez około 5 minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch… wam w żopu… itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O kurwa, ja pierdolę niech to chuj jasny ...
Polak nadaje tak ok. godziny nie powtarzając się po drodze. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
chuj i nie mogłem kurwa zawiązać…
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
Rzecz się dzieje w aptece.
- Poproszę trzydzieści paczek prezerwatyw.
- Czy życzy pan sobie torbę?
- Nie, moja dziewczyna jest całkiem ładna.
Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach.
Zajeżdżają na podwórko i wołają "Kartofelki! Kartofelki!"
Z drugiego pietra babeczka się wychyla, że chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta: Dobra. Ile płace?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie
brakuje, może seks?
- Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie
pytania?
- Jednak wolałbym zapytać.
- Ale dlaczego?
- W zeszłym roku przejebaliśmy 8 ton.
Na plebanię przychodzi ksiądz świeżo po seminarium, podchodzi do niego proboszcz i mówi:
-chodź, oprowadzę cię po plebani
gdy wchodzą do kuchni proboszcz mówi:
-tutaj możesz zjeść co tylko chcesz we wszystkie dni tygodnia oprócz czwartku
wchodzą do salonu
-tutaj możesz wypocząć, pooglądać TV codziennie tylko nie we czwartki
wchodzą do biblioteki, gdzie było wiele regałów z książkami a na środku stała wielka szafa:
-tutaj możesz poczytać książki i...
proboszcz otworzył szafę, wystawała zza zasłonki dupa:
-... możesz się wyżyć na tej dupie, możesz z nią nawet grzeszyć w każdy dzień oprócz czwartku
ksiądz myśli przez chwilę zadowolony i pyta:
-a co będę robił w czwartek?? msze przez cały dzień tak??
- nie, w czwartek masz dyżur w szafie.