Co jest dobrego w sytuacji, kiedy podczas seksu umrze prostytutka?
- Druga godzina gratis.
Być brzydką kobietą to tak jak być facetem. Musisz pracować.
- w wyniku ocieplenia klimatu poziom morza tak wzrośnie, że część polskiego Pomorza zniknie pod wodą.
- ale przecież poziom mórz w Europie opada.
- ty głupi jesteś, nie odróżniasz klimatu od pogody.
W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał.
- Ja zmarłem ze zdziwienia.
- Jak to ze zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę nagą żonę w łóżku, no to szukam faceta.
Sprawdzam pod łóżkiem, za szafą, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.
Stały sobie w parku dwa posagi, naga kobieta i nagi mężczyzna. Ustawiono je tak, że patrzyły na siebie wzrokiem, w którym można było odczytać nutę pożądania. I stały tak lata i dziesięciolecia całe, i w upał i w słotę, pod deszczem i w słońcu, pod opadającymi jesiennymi liśćmi i wśród wiosennych tulipanów. Aż pewnego dnia zjawił się w parku dobry anioł, spojrzał na posagi i powiedział:
– Za to, że tak dzielnie przez całe lata w tym parku stoicie, ożywię was na pół godziny. Będziecie mogli zejść z cokołu i zrobić, co tylko zapragniecie.
Cud się dokonał. Posągi zeszły z cokołu, chwyciły się za ręce i czym prędzej pobiegły w pobliskie krzaki, z których wkrótce zaczęły dobiegać pomruki i okrzyki rozkoszy. Wreszcie z krzaków ponownie wynurzyła się para posągów:
– Ach, jak cudownie było – rzekła kobieta.
– Tak, doprawdy to wspaniałe – odrzekł mężczyzna.
Obserwujący ich z uśmiechem anioł zauważył:
– Słuchajcie, minęło dopiero piętnaście minut, macie do dyspozycji jeszcze drugie tyle!
– To co, wracamy w krzaki? – zapytał mężczyzna.
– Tak, tak, musimy koniecznie to powtórzyć! – odparła kobieta.
– No dobrze, ale tym razem to Ty trzymasz gołębia, a ja mu będę srał na głowę!
- Dlaczego rosyjskich sportowców oskarżono o doping a np norweskich nie?
- Bo Noredzy brali środki wspomagające po posiłkach a rosjanie przed, po i zamiast posiłków.
Jeśli w twoim domu zaczęły znikać przedmioty i pojawiać się w nieoczekiwanych miejscach to jest opętany przez ducha o imieniu Alzheimer.
Źródło: i tak to bardziej wiarygodne niż program wyborczy lewicy.
Syn do ojca:
- mój nauczyciel od WF jest gejem
- skąd wiesz?
- bo zamyka oczy jak go całuje
Pewna grupa wyznaniowa:
- należy zlikwidować policję, jako przejaw nacisku
Ta sama grupa:
- domagamy się wzmocnienia ochrony synagog oraz większego nacisku na walkę z przejawami antysemityzmu
Czym się różni twoja kobieta od twojego hasła?
Twoja kobieta jest dużo łatwiejsza
- dlaczego chodzisz z rozpiętym rozporkiem?
- bo jak mawiają żydzi, dobry interes musi być długo otwarty.
- Jakiś czarnuch: Coś jest nie tak z matematyką u białych, że uważają Hitlera za gorszego od Leopolda II, chociaż ten pierwszy jest winny śmierci tylko 2 mln ludzi a ten drugi aż 20 mln.
- Ja: ale wszystkich Kongijczyków było tylko 10 mln, podczas gdy za Hitlera zgładzono 6,5 mln Polaków...
- Matematyka to rasitowska nauka!
Najbardziej dochodowymi produktami eksportowymi Izraela są: holokaust, antysemityzm, uzbrojenie i cytrusy.
Klient nowoczesnej restauracji zwraca uwagę kelnerowi że stek który mu podają jest spalony na węgiel.
- ty cholerny rasisto - odpowiada kelner - jak śmiesz krytykować coś tylko że względu na kolor!
Przychodzi facet do lekarza i skarży się, że ma zapchanego penisa.
Lekarz bez wstępnej gadki, klęka i zaczyna mu ssać.
Gdy skończył, powiedział, że należy się 100zł.
Facet zapłacił i wyszedł. Obserwował to inny z takim samym problemem.
Odważnie wszedł do gabinetu, lekarz robi to samo, po czym mówi, ze należy się 200zł. Gość protestuje i skarży się na niesprawiedliwe podejście, i dlaczego taka różnica w cenie, skoro było to samo.
Lekarz ze spokojem oświadczył:
-tamten miał zapchanego penisa szminką, a ty gównem.
Wezwano hydraulika do zatkanej muszli klozetowej.
Hydraulik objął ustami muszlę i z całych sił zassał zatkaną zawartość
muszli.
Następnie wypluł wszystko na podłogę.
Patrzy - a w gównianej kałuży leży skulona z przerażenia, dziewczynka.
Hydraulik pokazuje na nią i mówi:
- To jest ten syf co zatkał przepływ - oświadczył z satysfakcją.
Dziewczynka rozprostowując ramiona mówi:
- Nie jestem żaden syf co zatkał przepływ! Srałam piętro niżej!
Moja żona nie posprzątała na stole, chociaż jest szmatą.