– Kochanie, wiesz co bym zrobiła gdybym miała tylko 24 godziny życia?
– Tak, całą zamrażarkę kanapek.
Polak, Rusek i Niemiec siedzą w celi.
Nagle Rusek podchodzi do Niemca i częstuje go batonikiem.
– Chcesz?
Kurcze, wziąłbym, ale pewnie w zamian będzie chciał mnie przelecieć – pomyślał Niemiec.
– Nie, dzięki.
Podchodzi do Polaka.
– Chcesz?
Kurcze, chętnie, ale pewnie w zamian będzie chciał mnie przelecieć – pomyślał. Ale w sumie jestem silny, obronię się.
– Tak, dzięki.
Zjedli.
– Smakowało?
– Tak.
– Rosły z Ciebie chłop.
– Fakt.
– Przytrzymasz Niemca?
Dzwonek do drzwi.
– Przepraszam bardzo, ale wasz syn rozbił mi szybą w aucie!
– Tak nam przykro. On na pewno nie zrobił tego celowo.
– Jasne, że nie. Ale powinien wcześniej się rozejrzeć czy nic nie jedzie.
Właśnie wróciłem z wakacji z Tajlandii. Mało brakowało, a przespałbym się z transwestytą! Wyglądał jak kobieta, pachniał jak kobieta, mówił jak kobieta, całował jak kobieta. Dopiero, kiedy zajeżdżaliśmy do jego mieszkania i zaparkował równolegle za pierwszym podejściem zdałem sobie sprawę, że coś tu nie gra.
Dlaczego jeszcze żadna kobieta nie wylądowała na księżycu?
Bo nie wymaga jeszcze czyszczenia.
W trakcie pożaru w kamienicy ta żydowska rodzina z sąsiedztwa w akcie desperacji próbowała przedostać się do mnie oknem.
W życiu nie słyszałem tak błagalnych krzyków i walenia w szybę.
Na szczęście wszystko jest już dobrze.
Pukanie ustało.
To niemożliwe – powiedziała duma.
To ryzykowne – rzekło doświadczenie.
To bezsensowne – stwierdził rozum.
Spróbuj – szepnęło serce.
Co to kurw było?! – krzyknął odbyt 3 minuty później.
Przeczytałem dzisiaj, że 25% kobiet bierze leki na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne. Wstrząsające. To znaczy, że 75% kobiet nie otrzymuje pomocy, której potrzebuje.
Jedna z babeczek w mojej pracy będzie miała dziecko. Tylko nie zdecydowałem jeszcze która...
Przejrzałem naszą rodzinną apteczkę. Wygląda na to, że mamy tylko dwa cele w życiu: spać spokojnie i się nie posrać.
Byłem żonaty dwa razy. Oba związki były nieudane. Pierwsza żona ode mnie odeszła. Druga nie odeszła.
W szpitalu:
– Stary, przybiegłem jak tylko usłyszałem o wypadku samochodowym Twojej żony. To naprawdę straszne, moje kondolencje.
– Wiesz, że wyszła z tego tylko z kilkoma zadrapaniami?
– Tak. Tak mi przykro...
Na sali sądowej:
– Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
– Nie dawałem.
– A żona oskarżonego dawała?
– Nadal mówimy o narkotykach?
Chyba wyłączę mojej dziewczynie AdBlocka, żeby musiała oglądać reklamy na YouTube. Może wreszcie zrozumie, że 15 sekund to jednak jest kawał czasu.
– Wiesz co, kochanie, przypominasz mi księżniczkę zaklętą w ropuchę.
– Taka jestem piękna i urocza?
– Nie, obmierzła, zimna i rechoczesz nie w porę.
Być brzydką kobietą to tak jak być facetem. Musisz pracować.
– Synu, musimy porozmawiać i uwierz mi, jest to dla mnie bardzo trudne.
– Wiem co chcesz powiedzieć tato. Tak, jestem gejem.
– Dziękuję, zamieniłeś moją kwestę w przyjemność. Jesteś adoptowany.
– Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem.
– Oczywiście. Powiedz nam jak Ci pomóc?
– Brakuje mi 1,50zł.