#26  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Siedzi Jasio w domu wygląda przez okno i widzi bawiące się dzieci po czym pyta mamy czy może wyjść się z nimi pobawić...
Mama na to:
- ale Jasiu, przecież ty nie masz rączek ani nóżek.
Jaś zaczyna płakać więc matka wpadła na pomysł i ukręciła mu kończyny z drutów i Jaś ucieszony poszedł bawić się z dziećmi.
Po południu mąż wraca do domu i od progu woła do żony:
- Ty, nie uwierzysz jakiego pająka dziś na schodach upierdoliłem...

#25  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Strażak wyciągając ofiary wypadku z rozbitego samochodu zagaduje do pasażera:
- Widzi pan? Nie zapiął pan pasów i ma pan połamane żebra... Co najmniej! A kierowca, proszę, pasy zapięte i siedzi sobie spokojniutko... Jak żywy.

#24  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Jest konkurs w getcie, Hans mówi do żydów:
- Kto pierwszy wdrapie sie na 3 metrowy piec ten bedzie wolny i zostanie honorowym obywatelem niemiec.
Wszyscy żydzi próbuja wspiąc sie, lecz nie mogą. Matka żydówka mówi do syna żyda:
- Ja cie podsadze a ty potem podasz mi dłoń i wciągniesz mnie na górę.
Matka podsadziła syna, syn wszedł na piec i matka wyciągając dłoń mówi:
- Dalejej wciagaj mnie na górę
A syn na to:
- Spierdalaj żydówko!

#23  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Czym sie różni Żyd od zapiekanki?
Zapiekanka nie puka w szybke

#22  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Ilu żydów zmiesci sie w jednym wiadrze ?
4 łopaty :D

#21  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Idą trzy dziewczyny przez podwórko: 12, 13 i 14-latka.
12-latka pokazuje na białą plamę na ziemi i mówi:
- Zobaczcie, ktoś rozlał mleko.
13-latka powąchała i mówi:
- To nie mleko, to sperma.
14-latka polizała i mówi:
- Na dodatek nie z naszego podwórka.

#20  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Hans do Żydów:
-Wszyscy dziś dostaniecie po jajku...
- HURAAAAA!!!!!
-...metalowym prętem...

#19  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Żona miała męża erotomana, który dzień w dzień ją zapierdalał w kazdej pozycji po kilka razy dziennie.
Któregoś dnia żona nie wytrzymała i postanowiła zwierzyć sie koleżankom z pracy.
Żona:
- Dziewczyny, moj maz to dzien w dzien mnie rucha.
Kolezanki:
- no to powiedz, ze masz okres z cipki ci kapie i nie da rady.
- To on bedzie chcial w dupę zapakować.
- to powiedz ze masz sranie i ze nie da rady
- To on bedzie kazał mi loda robic.
- To strzelimy ci w ryj, morda ci spuchnie a jemu powiesz ze u dentysty bylas i boli cie ząb.
- to wtedy konia bedzie kazał walić
- to poskaczemy ci po rekach i powiesz ze w pracy wybiłaś nadgarstki.
Żona pomyślała ze warto spróbować i dostosowała sie do rad kolezanek. Po pracy żona wraca do domu, a w drzwiach już mąż czeka i mówi:
- kurwa kładź się! Ruchać mi sie chce!
- Zapomnij, nie dzisiaj, mam okres...
- na brzuch kurwa! bedzie w dupe!
- no co ty mam sranie... nie da rady
-Dobry koń i po błocie pójdzie

#18  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Córka miała słabe w stopnie w szkole a ostatnio dostała jedynkę z klasówki. Powiedziała o tym ojcu.
- Słuchaj - mówi ojciec - jeszcze raz dostaniesz jedynkę, to zrobisz mi loda
- No co ty tato?!
- Zrobisz, zrobisz!
Córka uczyła sie całą noc, ale i tak dostała 1. Wieczorem przychodzi ojciec i mówi:
- No, kochanie, to robisz mi loda.
Ojciec ściągnął spodnie, wyciągnął penisa. Córka tak patrzy i mówi:
- Tato, ale ty masz gówno za napletkiem
A ojciec na to:
- A co, ty myślisz, ze twój brat ma samie piątki?

#17  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Idzie gówno z dupom przez kanał....
Gówno mówi - ciemno tu jak w dupie!
A dupa na to - no ja też gówno widze

#16  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Koniec XIX w. w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cala w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nas honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co ty sobie myślisz chuju psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapierol na froncie, a ty tu do mnie mówisz: się odleję!!!! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pierdolone grzechy na froncie, i ty przy nim: się odleję!!!! A żona jego to kurwa jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dawając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie wyjebana, które nawet i chuja w paszczu nie miało, a ty przy nim: się odleję!!!! Spierdalaj na górę kutasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!

#15  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Jadą w pociągu psycholog i nowy ruski. Nudno się zrobiło ruskiemu, więc zagaduje psychologa:
- Słuchaj, zabawimy się. Będziesz zgadywać moje myśli. Za każdą odgadniętą dam ci sto dolców.
Psycholog trochę wystraszony:
- No, wiesz, nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach
- E tam..
- Ok, wiec wracasz zapewne z długiego wypoczynku.. do domu jedziesz?
- Zgadza się, masz tu sto dolców
- Miałeś tam pewnie jakąś dupę.. do żony w sumie to byś nie chciał wracać?
- Zuch! Masz tu jeszcze sto!
- I pewnie byś ją zatłukł zaraz po przyjeździe?
- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000 dolców!!!
- A co tak dużo?
- A bo to już nie jest myśl, to jest kurna IDEA!!!

#14  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.

#13  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą na świecie, ale mają do tego bardzo blisko.

#12  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- Puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie!
A mąż na to:
- No kurwa mać! Czy ja Ci wyrywam gabkę z ręki jak zmywasz naczynia?!

#11  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mowić.
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził..., wsadził... Mamo jak się nazywa to, co ssiesz szoferowi?

#10  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Jest noc, Jasiu się budzi i idzie do rodziców. Spotyka ich w nietypowej pozycji. Pyta się taty:
- Tato co Ty robisz?
- Pompuję mamę, żeby miała dużą dupę i cycki.
- Aha.
Na następny dzień przylatuje do taty i mówi:
- Tato nie zgadniesz... Listonosz pompował mamę i w dodatku sprawdził czy się nie ulatnia.

#9  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem.
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.

#8  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Ooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę.

#7  (wolly)
12 lat 5 miesięcy temu

Jasiu widzi jak mama sprząta w domu. W końcu podchodzi do niej i mówi:
- Mamo, nie mogę patrzeć jak się męczysz - wychodzę.