#677  (wolly)
11 lat 5 miesięcy temu

Wstaje raniutko facet i idzie do łazienki wziąć prysznic.Patrzy, a tu przyrodzenie brązowego koloru nabrało.
- Ewelina, kurwa, choć no tu natychmiast!
Żona z kuchni woła:
- Czesław, jestem zajęta! ZAJĘTA, rozumiesz! A to ugotuj, a to upierz, wyprasuj, zmyj podłogę. Dzieci do szkoły, dzieci ze szkoły. Śniadanie, obiad, kolacja. I tak w kółko; i tak w kółko. Nie mam czasu nawet dupy podetrzeć.
- Oo..o... właśnie! I o tym chciałem z tobą porozmawiać...