#495  (wolly)
11 lat 10 miesięcy temu

Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego miejsca ,ale nie ma dużego wyboru wiec siada obok księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak zionie alkoholem, z jednej kieszeni wystaje mu butelka, z drugiej papierosy. Pijak wyjmuje gazetę i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem:
- Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał: no, teraz mu palne kazanie! I zaczyna:
- Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zdziwieniem głową, zakrył się gazetą i czyta dalej.
Po chwili księdzu zrobiło się głupio, ze tak z góry potraktował bliźniego. Zaczyna w pojednawczym tonie:
- Przepraszam, wiem ze tak nie powinienem, a jak długo pan ma ten artretyzm?
- Kto? Ja? - dziwi się pijak - ja nie mam, właśnie czytam, ze papież ma.